10.25.2007

all of a sudden - everyone loves me ...

Czas leci nieubłaganie i to już niemalże koniec października, co oznacza mniej więcej tyle, że mam już 23 lata (z tej okazji polecam blink 182 - what's my age again) :) Dzień (o dziwo !!!) przebiegł w pełni przyjemnie, choć 'nieco' męcząco. Zaczęło się przed 23 w sobotę, skońzyło o 3 w poniedziałek. w tym zaledwie 4,5 h snu. Ale kto by marnował czas na sen:)
Dostałam duuużo prezentów:) najwięcej wiena, bo wszyscy w akademiku wiedzą co jest w cenie:P :) Ale nie tylko :) dzieki dzieki :) najabrdziej za jakże sympatyczne przesyłki z Polski i Reichu:)
Dzieki za wszystkie życzenia, telefony, eski, kartki i najabrdziej za pamięć:)

Kilka fotek z imprezy, która odbyła się w niedziele wieczorem (niedziela rano w znaczneiu od 0.00 nie zostało uwiecznione, a może i szkoda, bo się DZIAŁO:))




Ja (23), lidka i ania z krakowa, monika ze stolicy i mateusz, który może ma zapalenie płuc... :P (żżp)











Zbiorowa fotka, niemalże jak na weselu :)
Nie widac wszystkich, niestety, ale wyobraźcie sobie:P :) bo niby ważne, zeby mnie było widac:P sasasa:P











Tu ja w żywiole - w znaczneiu z samymi hiszpańskimi chłopakami:)

















A tutaj kwiatki od mamy :) bo mama u mnie była:) :) :)

i prezent od współlokatorek moich wszyskich i od chłopaków:) :) :)












Z ciekawostek z ostatnich dni jeszcze to:



Megaprzyjemny masaż :) (greetings Juan:))













Nasza nowa współlokatorka Francisca:)
















No i jeszcze prawdziwa historia z przesłaniem (w wolnym przekładzie):

'rozmowa chłopaków'

chłopak 1: co tam u ciebie, stary?
chłopak 2: a dzięki. Zaspałem dzisiaj na zajęcia, jutro chcemy iść trochę pobiegać, może chcesz iść z nami? A i wczoraj się całowałem z gosia.


hmmm... que interessante... Obojętnie:P Faceci...

Żeby tylko wszyscy byli jak chłopak 2 :P :) A nie są... yh

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

No nareszcie się doczekałam nowego posta ;-)) i podziękowań za życzenia.hyhyhy. połowy nie rozumiem - nie szkodzi :-P
pozdro 600 z chorzÓwa (jak to niektórzy mówią) ;-)

Anonimowy pisze...

widzę,że masz tam życie jak w Madrycie...dosłownie;)

agata

pogarda jak wilk hrrr :) pisze...

życie jak w madrycie fakt :) żeby tylko nie ta iscie syberyjska pogoda... :P :)

Juanola pisze...

Woaaah Javi u look so great with that kind of clothes!!!! xD

You're welcome 4 the massage Gosia

Anonimowy pisze...

kim jest chlopak nr 2?? :p

Anonimowy pisze...

kim jest chlopak nr 2?? :p