2.26.2007

26.02.2007 po weekendzie


Weekend był OBFITY ( :) ) w pozytywne zdarzenia po zmroku i o poranku. W sobotę nasi portugalscy sąsiedzi goscili u siebie cały zespół, w pelni wyposażonych portugalskich trubadurów:) Dali nam na korytarzu dwugodzinny show, urywek którego możecie zobaczyć u asi i agaty. U nas tylko jedna skromna fotka :) Boskie to było. Mielismy także okazje poznać muzyków osobiście... o joj. Z jednym umowiona jestem w czwartek na sex;] tyle szczęścia!! :) hyh śmieszne to chłopaki są.


No i w niedzielę co - urodziny Dominiki! Zaczęło się w klubie Elam (niestety ja tą cześć musiałam ominąć, bo antybiotyki... najgorzej...) ale z relacji dziewczyn i chłopaków wynika, że bawili się ładnie. Niedziela była tak leniw jak zawsze, bo trzeba było zbierać siły na wieczór.... Dominika zaczęła bawić się w centrum, ale w KOŃCU dołączyła do naszej chodba-party ;] I bawilismy się ładnie. poznaliśmy gwiazdę argentyńskich telenowel, rohnaldinio i greka, który ma dalej ze swojego jednego domu w Atenach na drugi na wyspach niż ja do Bratysławy.... bogate pojeby:P Ogólnie rzecz ujmując było naprawdę pozytywnie jak wilk:)

Na drzwiach za nami widać radosną twórczość mieszkańców 4 pietra;] Jest też nasze spoloczne zjęcie. Najciekawszą postacią jest tam niewątpliwie rohnaldinio z kopnietą twarzą i goła klata:P


2.21.2007

21.02.2007 cudzinecke getto

Oj, oj. Trudno nam na bieżąco komentować wszystkie zdarzenia, trochę bo nie jesteśmy w stanie, nie mamy czasu, albo jesteśmy za leniwe... najgorzej. Ale brak njusów w naszym pamiętniczku nie znaczy, że nic się nie dzieje interesującego... :) Od czwartku zdążyłyśmy: potańczyć, upić się, poznać 10000 ludzi, spotkać się z Endre, kibicować hokeistom, kibicować piłkarzom, zachorować, upić się, tańczyć, zakumplować się z dziewczynami z Lublina i z Krakowa, pokochać Agatę i Asię, obejrzeć 527 filmy, 726 obejrzeć klip do "Lubelskiego fula", być na zajęciach, opuścić zajęcia, 362551 razy odwiedzić tesco, wydać za dużo kasy, wypić 6372 kubków herbaty, 47 litry kawy.... naprawdę dużo się działo innymi słowy.

W naszym getcie obcokrajowców nigdy nie jest nudno! :)

I teraz hasło tygodnia: Seks przy użyciu penisa jest jak kaligrafia przy użyciu markera [natalia.sosnowiec]

na koniec bonus w postaci fotki;] buźki dla wszystkich! All da bitches say YO! :)

2.16.2007

przegląd tygodnia



dzisiaj tylko kilka fotek, które udało nam się zrobić:) i właśnie tak wygląda nasz nowy świat:
pierwszego dnia, czy tam kiedy trafiłyśmy na zlot antyfaszystów... i Dominika poszła zagadać:)













Wieczór wina, sponsorowany przez Agatę i Asię:)







Justin na drzwiach w niedwuznacznej sytuacji z

Dominiką;]


















Strażak w oknie:) (widać Dunaj jak wilk:D)





















Na koniec fotka z odwiedzin Moniki i Daniela:)


2.13.2007

12.02.07 bo kurwa do raczy jest troche popierdalania

Waga: 111 (razem)
nikotyna: za dużo (razem)
alkohol: zdecydowanie za dużo (przynajmniej dla Gosi i Agaty)
nowe znajomości: no bedzie...

Drogi pamietniczku. Dominika teskni za Tomaszem (smęci jak wilk wręcz, ale co ja wiem o miłosci i stałcych związkach generalnie...). Załatwiłyśmy 100 milionow spraw, a przed nami jeszcze 4000 milionow innych. nasze nowe numery tel różnią się ostatnia cyfra( to jest przynajmniej przeznaczenie!!!!) corgon nie jest taki zy na jaki wyglada knajpa, w której go sprzedają . Najlepsze piwo to i tak lubelski full, ale to nie jes znde nowe odkrycie.

Csaa Edor! Ittunk egy kis vizecsket ezert jol erezzuk magunkat. Jovo heten te is betarsulhatsz a buliba. Na csa!

Z wegierskim przesłaniem pozdrawiamy wszystkich jak wilki :D

2.10.2007

10.02.07... one day we'll die.... :)

waga - 110 (razem)
piwo - 6 (razem)
nikotyna - 3 papierosy
miłosć życia - 1 (razem)


Drogi pamiętniczku. To był naprawdę męczący dzień... Padamy na ryje... :)Po 5 godzinach udało nam się zasyfić dwa pokoje, mamy nadzieje, że w przyszłości będziemy zasyfiać tylko jeden... :) Portugalczycy dali dupy... wyglądają daremnie i są do pasa... najgorzej... (i wyglądają jak Rumuni). Nie widzieliśmy jeszcze przystojnych Francuzów (ile dobrego może nas też spotkać w jeden dzień). Justin nic nie zaśpiewał, ale wystarczy, że jest! I tak wszyscy umrzemy.... :)


Pozdrowienia od Gosi dla: mamy, taty, Ani i Modego i pokolenia Baczyn :)
Pozdrowienia od Dominiki dla: Tomasza ( :* ), Pędzla, Hrabiny, Gogla i całej reszty zagłoby oraz mamy, taty i siory.
Wspólne pozdowienia dla: IzaBeli, Moniki, PiotraCh. i Łukasza z Ostravy;] i naturalnie dla Ciebie Justin kochanie ( :* )