6.09.2007

i znowu tutaj :)

Po labie w rajchu i potem po krótkim i mało owocnym pobycie w domu... wróciłam:) Pusto tu straszliwie, ale ale nie wpływa to jakoś ja jakość dni:) W znaczeniu wiadomo, ze nie jest tak jak przedtem ale i tak jest w miarę fajnie. Dziewczęta się przerzedziły bardziej niż chłopaki, co znacznie zmniejszyło konkurencję :) i teraz mniej więcej przypada trzech i pół na jedną:)
Daje ostatnią fotkę z Dominiką z Devina (zwróćcie szczególną uwagę na moją podstawówkową pozę:))












Pożegnaliśmy Magdę (buuu... )














No i na koniec specjalnie dla polskiej gałęzi rodziny:

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gocha!!
Nie mów, że portugale podarowali Ci flagę na drzwi!! :D

heheh no wiadomo, że teraz jesteście bliżej, ale zdajesz sobie sprawę z wagi tego gestu...nic nie ma za darmo! No może poza garść kłaków na posezonowej wyprzedaży szczęścia (a i tu niema pewności)!

a tak w ogóle, to byłam ja! Asik :]
buźka PA

Anonimowy pisze...

"niema" piszemy "nie ma" :P:P:P
ale nuda...tu oprócz nas nikt tych komentarzy nie pisze...nawet Agata już olała system ;)))